
Polepsza nastrój
Potas (K) wraz z sodem utrzymują równowagę wodną w organizmie. Działa on wewnątrz komórek, a sód w przestrzeni międzykomórkowej, utrzymując tzw. potencjał błonowy, czyli różnicę stężeń jonów po dwóch stronach błony komórkowej. Wpływa na regulację pracy serca, mięśni i nerwów. Potas poprawia utlenienie mózgu i jego sprawność, utrzymuje w dobrym stanie system nerwowy, pomaga w leczeniu alergii, utrzymywaniu jędrności skóry i wpływa na przedłużenie młodości. Ma duże znaczenie dla polepszania nastroju.
Najlepszymi źródłami potasu są owoce (banany, morele) i warzywa, orzechy, migdały i świeże mięso. Badania wykazały, że spożycie 4000 mg potasu dziennie zmniejsza ryzyko wystąpienia zawału serca, nadciśnienia, kamicy nerkowej i osteoporozy. Przyjmowanie potasu w dawkach większych niż podane zapotrzebowanie trzeba ustalić z lekarzem. Warto pamiętać, że przebyte urazy, oparzenia, a także zatrucia (silne biegunki, wymioty) powodują większe straty potasu. Narażone na utratę większych ilości potasu są ponadto osoby pracujące fizycznie w wysokiej temperaturze. We wszystkich tych przypadkach organizmowi trzeba dostarczać więcej potasu. Duże spożycie sodu może powodować zwiększone wydalanie potasu. Z kolei spożywanie dużej ilości węglowodanów, zwłaszcza tych oczyszczonych, np. białego cukru, może sprawiać, że potas będzie gorzej wchłaniany w przewodzie pokarmowym.
Potas wpływa na pracę serca, mięśni i nerwów
Za dużo potasu
Jeśli przez długi czas w pożywieniu było za dużo potasu, może to powodować osłabienie, bóle i drętwienie mięśni oraz zmniejszenie ich siły, mrowienie kończyn, a także zwolnienie akcji serca i zaburzenia rytmu. W przypadku nadmiernej suplementacji potasu mogą pojawić się bóle brzucha, nudności, wymioty oraz biegunka.
Za mało potasu
Jeśli przez długi czas w pożywieniu było za mało potasu, może to powodować uczucie zmęczenia, rozdrażnienia, osłabienie, apatię, senność, bolesne skurcze mięśni, zaparcia w wyniku porażenia mięśni gładkich jelit, niskie ciśnienie tętnicze, szum w uszach, a nawet zaburzenia rytmu serca.
Fragment z przygotowywanej do druku książki Zbigniewa Młynarskiego „Jedz dobrze i nie tyj”